lut 13 2005

Ferie


Komentarze: 10

No cześć wszystkim:P Hm... chyba oprócz Kingi i Merola (na jeden tydzien) nikt nie zostal w Wawie... BOSKO;(

Hm... a na dodatek, zrobilam nowy friendtest (jest pod tym starym:D:D), ktory ma byc trudniejszy, a wszyscy go pisza lepiej. Ja to jestem genialna:P

O jezuuuu... co ja bede robic przez te 2 tygodnie?!?! Siedziec w domu i ogladac filmy? Eh... z Kingą przeciez nie bede spedzac 24 godziny na dobe...!!! A Merol jest chora. No, w sumie Kinga tez, bo prawie mi sie zbełtala, jak bylysmy w kosciele. I musialam ją odprowadzic do domu...

Choć - jedno pocieszenie - Merol jutro ponoc może już wychodzic, i moze nie bedzie az tak nudno;) No... napewno nie bedzie:P Ale... musze z Nią jechac do Przymierza, bo Merol musi wyrobic sobie nową legitymacje... To będzie chyba najgorszy moment dnia - choć nikogo tam nie będzie...

No... to chyba koncze, bo nie zabardzo mam o czym pisac... o moim nudzeniu sie w domu? Nikt nie chcialby tego czytac:P Dobra, to cja!:*

roar : :
28 lutego 2005, 21:35
eee... spierdalaj?
28 lutego 2005, 17:16
o ty biedaczko... musiałaś pójść do Przymierza... co ty zrobisz... napewno cos ci sie stanie... stały uraz psychiczny( choć i tak juz jesteś powalona)...
ja ;D
16 lutego 2005, 15:42
No własnie Kinia, to tylko przez to, ze sie o Ciebie martwimy :P Ale na szczescie zdrowiejesz, nie? :D:D P.S. Hahahhaha.... w piątek wyjeżdżam:D:D:D
oczywiscie.blog.pl
14 lutego 2005, 23:38
Kingusie, ależ my wspominamy o Twoich dolegliwościach wyłącznie dlatego, iż się o Ciebie martwimy ;D PS. Siedzenie w domu i oglądanie filmów bywa fajne. Przynajmniej ja wolę taki rodzaj aktywności w czasie ferii od nart, łyżew i ślizgania się po zamarzniętych kałużach albo rzucania śnieżkami, ale może jakaś dziwna jestem :*
14 lutego 2005, 20:22
ale wy macie ciekawe tematy...zabije was później;P a tak w ogole,to ja zlapalam jakiegos wirusa,cała rodzina jest chora..;/
F@F!K
13 lutego 2005, 21:32
ja nie pamiętam kiedy coś ja miałem z brzuchem :P ale zdrowie życze, ja niedawno wróciłem ze zbójnicy (taka górolska knajpa przy pętli autobusowej) i jestem opchany ;]ok, narazka \"Nazryj sie!\"
F@F!K
13 lutego 2005, 21:30
ja nie pamiętam kiedy coś ja miałem z brzuchem :P ale zdrowie życze, ja niedawno wróciłem ze zbójnicy (taka górolska knajpa przy pętli autobusowej) i jestem opchany ;]ok, narazka \"Nazryj sie!\"
13 lutego 2005, 21:27
Kindze? Chyba lody, z połączniem z Longerem i prawie całe pudełkiem Vita C ;D;D Ja jestem bardziej odporna, mnie az tak brzuch nie bolał:P Ale jak wrócilam to musialam zjesc obiad, wiec bylo kiepsko:P Ale gdy wychodzilam, bylo juz ze mną ok... Kindze sie chyba zachcialo bełtać:P Biedna:
F@F!K
13 lutego 2005, 21:25
P.S. słowo pocieszenia ;] jakoś sobie ułożysz czas, nie może być tak źle : P
F@F!K
13 lutego 2005, 21:24
zapomniałaś o mnie, od środy będe reszte ferii w wawie :P a poza tym co kindze? (ponoć po lodach sie rozchorowała) ale śmiesznie by było gdyby tak w kościele na kazaniu bełt :D:D:D dobra koniec komenta

Dodaj komentarz