lut 10 2005

Walentynki...


Komentarze: 10

Sieeema....:P Hm.. chwilowo nie mam doła, więc mogę pisac:P Ale to nowosc - nie mam dola a powinnam!:D:D

Heh, dzis bylam z Wika i Kinga w kinie:) No poszlysmy na "Miłosc na żadanie", ale gdy sie skonczylo, jak zwykle przeskoczylysmy do sali obok, na "Blizej":). "Milosc na zadanie" lepsze chyba. "Blizej" bylo troche nudne...

I na dodatek - zapisujemy sie na tance. Chcialysmy na tance arabskie, ale sa tylko dla doroslych, wiec musimy sie zadowolic tancami latino;D Bedzie faajnie:P (mam nadzieje:P)
Choc ja szczerze mówiac zapisalabym sie jeszcze na cos. Jak ktos chce, i nie ma z kim, to niech sie domnie zglosi:P

OoO... wlasnie dostalam smsa... od Merola:)No, moze jednak gdzies wyjade na ferie:P:D O-B-Y.. nie mam zamiaru sie nudzic w W-wie:P

Hm...no to chyba bedzie koncówka... no bo w sumie nie wiem co napisac...:> Papapap:*

P.S   Jutro mam Walentynki w szkole... jak ja kocham to świeto, nie ma co:/ :D:D

roar : :
F@F!K
12 lutego 2005, 23:04
Walentynki? a co to jest?.... o ile jest?.../ było
zuz
12 lutego 2005, 17:35
pamiętajcie,że Walentynek tak naprawdę jeszcze nie było...:)
Ola :D:D:D
11 lutego 2005, 21:56
No, jestem z Tobą:) A tak poza tym, sądze że nasze kochane panienki z przymierza(jezu, jak ja pisze?:D) też nie umieją kręcić biodrami, bo taki obrót ich ciałami trwałby ok. godziny:) Nie warto, nie?:)
oczywiscie.blog.pl
11 lutego 2005, 21:19
Heh na mnie Kinga się zawsze wkurza, bo nie chcę ryzykować i \"przeskakiwać\" na inny film po zakończeniu naszego seansu ;D Nie lubię ryzykować :) A Walentynki to denne, komercyjne, fałszywe święto... mówię to JA, zakochana - oczywiście, nieszczęśliwie. Pzdr :*
Ola
11 lutego 2005, 18:49
Jasne że zostane, Marta:-)
wika
11 lutego 2005, 14:06
fajnie ze nawet nas nie znasz i juz gadasz takie rzeczy...moze to ty nie potrafisz poruszac biodrami i twoja kompania... moze masz jakies kompleksy i teraz sie wyzywaz na nas...moim zdaniem nie powinnas sie wyrazac o innych jesli ich nie znasz...a zreszta co cie obchodzi jak krecimy biodrami??dziwne..no ale coz..widocznie tak juz musi byc ze istnieja na swiecie takie chujowy jak ty:/
11 lutego 2005, 12:44
Będziesz moja Walentynką ? :P
10 lutego 2005, 22:01
no jasne ze bedzie fajnie;D hehe...A walentynki w szkole.coż:) ja sie ciesze;D hej ty cwoku,moze bys sie chociaz podpisala??bedziesz nas obrazac anonimowo?nie dodajac juz ze nie znasz(jak to ujelas)\"Olki i jej kompani\"...
prdm
10 lutego 2005, 21:33
to właśnie tam masz sie tego nauczyć... nie sądzę żeby Olka i jej kompania umiały kręcić biodrami(przynajmniej efektywnie)...
10 lutego 2005, 21:25
ooo! Latino! :) Świetna sprawa, może gdybym choć troszkę umiała poryuszać biodrami to tez bym na takie coś poszła ;)

Dodaj komentarz